czwartek, 25 września 2014

DIY #1

Lubię przerabiać ubrania. Może dlatego, że nie umiem szyć (XD), choć bardzo bym chciała nauczyć się tej umiejętności. Miło jest móc odświeżyć sobie jakiś stary ciuszek lub kupiony właśnie w tym celu (w moim przypadku w lumpeksie za całe 2 złote :D). Może nie jest to cud świata, ale szczerze mówiąc nawet gdybym nigdy nie miała założyć tego topu, to zabawa przy robieniu go była przednia. Strasznie bolały mnie ręce pod koniec przy ciachaniu frędzelków, trzeba mieć naprawdę dobre nożyce do takich zadań. Podziwiajcie! ;P


Bardzo długo nic nie dodawałam. Tak szczerze to ten top przerobiłam jeszcze w wakacje! Jednakże nowa szkoła, nowi znajomi, stres i brak czasu zrobiły swoje. Chodzę do klasy biologiczno-chemicznej już od 4 tygodni i cały czas rozmyślam o przeniesieniu się do innej klasy, ponieważ myślę, że nie dam sobie rady tu gdzie teraz jestem. Ciężko jest dokonać jakiegokolwiek wyboru, gdy nie wie się co chce się robić w przyszłości, jak w moim przypadku. Czuję, że nie ważne jaką podejmę decyzję, każda będzie zła. Przykro mi będzie zostawić niektórych ludzi, ale czy warto się męczyć przez 3 lata? Połowa mojej klasy chce iść na medycynę i uczą się non stop. Zawsze uważałam się za osobę ambitną i mniej więcej ogarniającą wszystko. Aż do teraz. Nie nadążam z tym wszystkim i nie wiem co mam robić. Myślałam jeszcze o klasie: 
medialnej (-  rozszerzona historia, trzeba być tam bardzo otwartą osobą, +edukacja medialna, + - francuski), biologiczno-humanistycznej (- brak rozszerzonego angielskiego, rozszerzony wos, + nie ma chemii), matematyczno-geograficznej (- rozszerzony rosyjski, geografia, + mam tam koleżanki).
Ale gdzie będę pasować najbardziej? Tego nie wie nikt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz